wtorek, 27 lutego 2024

Domowa wędlina z indyka

 Domowa wędlina z indyka

Jakiś czas temu znalazłam przypadkowo na istagramie u jednej arabki domową kiełbasę bez żadnej chemii, naturalnie wykonana nie to co w naszych sklepach. Wykonana z mięsa mielonego, przypraw takich jak pieprz, sól, słodka papryka i ostra.  Postanowiłam więc przygotować ją sama w domu sprawdzając czy rzeczywiście warto ją robić samemu. Sprawdziła się idealnie na kanapki. Skórka kiełbasy jest obsypana chili i  papryką wędzoną. Smakuje nawet synowi chociaż jest niejadkiem.

Ostatnio często gość w moim domu w ròżnych wersjach. Można dodać do środka jeśli  ktoś lubi zielone oliwki. W orginalnym przepisie który miałam była wykonana z fileta z kurczaka. Z dodatkiem soli, pieprzu,  czosnku granulowanego. A wierzch obtoczone papryką wędzoną z chili. 

Zapraszam do wypróbowania przepisu:))


Składniki:

1 kg mielonego indyczego / lub  z kurczaka wedle uznania 

½ łyżeczki soli 

½ łyżeczki pieprzu 

½ łyżeczki papryki słodkiej 

Trochę chili

½ łyżeczki papryki wędzonej 

½ łyżeczki czosnku granulowanego 

Przygotowanie:

Do mięsa mielonego dodajemy przyprawy, sól, pieprz, czosnek granulowany, szczypte chili i papryki słodkiej. Wszystko dobrze mieszamy z mięsem. Następnie formujemy wałeczek z mielonego. 

*****

Rozkładamy folie spożywczą. A w miseczce robimy naszą mieszankę przypraw z papryki wędzonej i szczypty chili potrzebną do obtoczenia mięsa.


Na przygotowanej już foli spożywczej, rozsypujemy cienką warstwę naszej  mieszanki przypraw ( papryki wędzonej i chili). Wykładamy uformowaną rolkę mięsa mielonego na folię. Wałeczek mięsny obtoczamy w przyprawach i zawijamy naszą rolkę mielonego w folię.



Szczelnie wiążemy końce foli robiąc pęki po dwóch stronach rolki lub związujemy sznurkiem. Następnie zawijamy w folię aluminiową.



 

Wstawiamy w garnku wodę, kładziemy sitko lub wstawiamy wodę w garnku do parowania jeśli posiadamy. Zagotować wodę. Gdy woda będzie już wrzała w sitku kładziemy naszą mielonkę i parujemy pod przykryciem 45 minut. 



Gotową mielonkę wystawiamy usuwamy obie folię. Zostawiamy w lodówce na conajmmiej 1 godzine.

Podajemy na kanapki według własnego uznania. 

Smacznego!!!



piątek, 23 lutego 2024

Kurczak z kiszonymi cytrynami i oliwkami

Kurczak z kiszonymi cytrynami 


( zdj. Kurczak w wykonaniu mojego męża wyszedł pyszny) 

  Z tym daniem wiążą mnie wspaniałe wspomnienia. Po raz pierwszy gdy poleciałam do Maroko odwiedzając przyszłego męża miałam okazję spróbować znanego i popularnego kurczaka z oliwkami i kiszonymi cytrynami. Podawanego przeważnie na specjalne okazję i uroczystości rodzinne. Zabierając mnie z lotniska, pojechaliśmy prosto do domu ciotki mojego partnera. Pamiętam jak byłam zestresowana pierwszym spotkaniem, a za razem bardzo głodna po kilkugodzinnej podróży samolotem. Gdy przybyłam na miejsce zostałam bardzo cieple, serdecznie przywitana i ugoszczona. Moja przyszła teściowa specjalnie na tą okazję, przygotowała tego przepysznego kurczaka który był soczysty i rozpływał się w ustach. Kurczak był podany na dużym talerzu w towarzystwie sosu z kiszonych cytryn i zielonymi oliwkami z kawałkami wątróbki oraz pieczywem marokańskim. Jak pamietam kurczak był niesamowity  po prostu... poezja smaków. Od tego dnia stał się moim ulubionym daniem. 

*****

 Postanowiłam poprosić męża o przepis bym sama mogła go wykonać. Tak wiec... zaczeła się moja przygoda z kuchnią marokańską. Ja robię go często z kawałkami wątróbki drobiowej zamiast oliwek za którymi nie przepadam.:(

 Jeśli nie lubisz oliwek jak ja :) robisz bez dodatku lub dodajesz kawałki wątróbki drobiowej, indyczej według własnego uznania.
W mojej rodzinie wszyscy go uwielbiają. Pamiętam jak wspòlnie z mężem przygotowaliśmy kurczaka na święta dla rodziny. Byli bardzo zachwyceni smakiem. A moja ciotka, aż poprosiła o przepis.
 Zachęcam was do wypróbowania przepisu, warto spróbować nowych smaków i połaczenia mięsa z kiszonymi cytrynami - ( przepis na kiszone cytryny znajdziecie tutaj ) napewno nie pożałujecie. Będziecie również zachwyceni tym smakiem jak moja rodzina. Przepis pochodzi od mojej teściowej.

Polecam bardzo!

 ( zdjęcia  w moim wykonaniu. To pierwszy raz zrobiony kurczak 2 lata temu )

*****
Za czym jednak zjemy naszego pysznego kurczaka czeka nas trochę pracy w wykonaniu. Zacznijmy od przygotowania kurczaka do marynowania. Pierwsze należy umyć kurczaka dokładnie i oczyścić, ze zbędnych części takich jak pozostawione pióra czy ostatnie część skrzydeł. Następnie bierzemy kurczaka dobrze nacieramy solą i sokiem z cytryny. Ważne!! Należy pamiętać i wcierać sòl i cytrynę wewnątrz i na zewnątrz. W taki sposób pozbędziemy się nagromadzonych bakterii z naszego kurczaka, a nasze mięso bardziej zmięknie. Odstawiamy do lodówki na co najmmiej 2 lub 3 godziny. Oczekując ten czas przygotowujemy potrzebne składniki na marynatę.

         ( zdj. Natrzeć kurczaka dobrze solą i cytryna)

Składniki na marynatę:
( na jednego kurczaka )

3 ząbki czosnku,
Szczypta szafranu,
1 łyżeczka kurkumy,
1 łyżeczka pieprzu czarnego,
1 łyżeczka imbiru,
Kawałek kiszonej cytryny lub
miąższ z kiszonej cytryny,
Pęczek natki pietruszki,
Pęczek świeżej kolendry,

Przygotowanie :

Szafran zalewamy szklanką wrzącej wody, zostawiamy do zmiany koloru i wystygnięcia.
 W tym czasie wyciągamy kurczaka i dokładnie myjemy z nadmiaru soli i soku z cytryny. Marynatę możemy wykonać mieszając wszystkie składniki razem i natrzeć kurczaka lub stopniowo wcieramy każdą przyprawę osobno według własnego uznania. Gdy przygotujemy marynatę mieszając wszystkie przyprawy nacieramy kurczaka tą marynatą, dokładnie by nie ominąć żadnych partii. Jednak gdy wybierzemy nacieranie każdymi składnikami postepujemy według opisu.
Zaczynamy nacierać dobrze kurczaka, po kolei wszystkimi przyprawami.
Pieprz, kurkumę wcieramy dobrze w każdą partie kurczaka nawet pod skórą.
 Czosnek przeciskamy przez praskę. Natkę pietruszki i kolendrę siekamy drobno. 
Nacieramy po kolei pierwsze wodę z szafranem, następnie czosnkiem, kolendrą i natką pietruszki. Należy wcierać marynatę na zewnątrz i wewnątrz kurczaka.  Można ponakłòwać kurczaka patyczkiem wtedy marynata dostanie się wewnątrz naszego mięsa. Związać kurczaka sznurkiem do wędlin nogi skrzydełka i szyje. Przykrywamy folią spożywczą by żadne zapachy z lodòwki nie dostały się do kurczaka. Zostawiamy w lodówce na 24 godziny.
*****

( zdj. Kurczak w marynacie odstawiamy na 24 h)

 Kolejnego dnia będziemy przygotowywać sos oraz naszego kurczaka.
 Potrzebować będziemy:

Składniki do sosu:

2 cebule,
1 litr wody,
1/2 szklanki oleju,
Szczypta szafranu,
1 Łyżeczka kurkumy,
1 łyżeczka imbiru,
1/2 łyżeczka pieprzu.
1 kostka bulionu drobiowego,
Troszkę miąższu kiszonej cytryny,

Dodatkowo:
 2 lub 3 łyżki oliwek zielonych,
3 szt wątróbki drobiowej,
Po odstaniu 24 godzin. 
Wstawiamy wodę około 1 litr.  Do wrzątku dodajemy bulion. Kroimy drobno cebulę, dodajemy do gotującej się wody. Wkładamy kurczaka i dodajemy trochę oleju, gotujemy.
Dodajemy przyprawy do smaku i kawałek kiszonej cytryny. Gotujemy obracając kurczaka co 20 minut, gotując z każdej strony.  Gdy mięso będzie już miękkie wyciągamy na żaroodporne naczynie. Sos dalej gotujemy do wyparowania wody. Dodajemy do sosu oliwki i jeśli lubimy możemy dodać wątròbkę. Gdy sos trochę zgęstnieje zestawiamy z ognia.

*****
Marynata do pieczenia:

1 łyżka masła roztopionego,
1 łyżka musztardy,
1/2 Łyżeczki słodkiej papryki,
1/2 łyżeczki wędzonej papryki, 

W trakcie gotowania sosu wykonujemy marynatę.
Wszystkie składniki wymieszać razem, smarujemy całego kurczaka. Wstawiamy do piekarnika na około 30 minut  w temperaturze 180°. Gdy mięso będzie złocistego, wystawiamy. Układamy na duży talerz polewamy sosem. Podajemy z chlebem lub frytkami. 

Smacznego!




Zapraszam do wystawienia komentarzy :))

<head><script async src="https://pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js?client=ca-pub-7549835648219062"

     crossorigin="anonymous"></script></head>


środa, 14 lutego 2024

Rogaliki drożdżowe z nadzieniem

 Rogaliki drożdżowe z nadzieniem 

W walentynkowy poranek postanowiłam zrobić dla całej rodziny rogaliki drożdżowe z nadzieniem różanym, jabłka, serowym i czekoladowym. Tego dnia akurat po długim czasie pochmurnych dni wyszło oczekiwane przeze mnie słońce na które czekałam z utęsknieniem. Miałam świetny nastrój do działania, co sprawiło że zrobiłam niespodziankę rodzinie. Mimo włożenia w nie pracy i wysiłku, są warte tego - wyszły przepyszne, obłędne  :)) Rogaliki rozeszły się bardzo szybko jeszcze gorące. 

Zapraszam do wypróbowania przepisu napewno się nie zawiedziecie:))



Składniki:

( na 24 sztuki )

600g mąki pszennej 

30g świeżych drożdży 

250 ml mleka  - 1 szklanka 

125g masła

5 łyżek cukru

szczypta soli

3 jajka

Do posmarowania :

2 łyżki mleka 

1 żółtko

Dodatkowo:

Marmolada różana

czekolada mleczne lub nutella

Przygotowanie:

Do miski rozkruszyć drożdże, wlewamy 50ml ciepłego mleka. Dodajemy łyżeczkę cukru i 3 łyżki mąki pszennej. Wymieszać dobrze, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 10 minut w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. 

*****

Do reszty mleka dodajemy pokrojone w kostkę masło i delikatne podgrzewamy tak by było lekko ciepłe.

*****

Do miski wsypujemy przesianą mąkę, sól, cukier, wymieszać. Robimy zagłębienie w mące, wlewamy rozczyn z drożdży i dokładnie wymieszamy. Następnie dodajemy jajka delikatnie wymieszamy. Na koniec wlewamy stopniowo mleko wymieszane z masłem. Wymieszać. 

Ciasto wyrabiamy przez 10 do 15 minut, aż będzie gładkie i elastyczne.

Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 45 min do 1 godziny.

Wyrośnięte ciasto, wyciągamy na oprószoną mąką stolnice, i chwile wyrabiamy jeszcze ciasto. 


Następnie dzielimy na trzy części. Jedną część rozwałkować, na ciasto wielkości około 30 cm średnicy. Pokroić na 8 trójkątów.



Zawijamy rogaliki od podstaw trójkąta. Można dodać nadzieniem, u podstawy trójkąta.



Wykładamy rogaliki na blachę wyłożoną papierem z zachowaniem odstępów. Odstawiamy na 20 minut do wyrośnięcia. 


W międzyczasie rozmieszać żółtko z mlekiem i posmarować pędzlem rogaliki.

Piekarnik nagrzewamy do 180°C  wstawiamy blachę i pieczemy na złocisty kolor przez około 18 minut.

Upieczone rogaliki polewamy lukrem lub posypać cukrem pudrem. 

    Lukier: 

½ szklanki cukru pudru 

3 łyżki gorącej wody lub soku z cytryny 


Nadzienie jabłkowe:

1kg jablek

1 łyżka masła

1 - 2 łyżeczki cynamonu 

3 łyżki cukru 

1 łyżka cukru waniliowego 

1 łyżka soku z cytryny 


Przygotowanie:

Jabłka obrać, oczyść z gniazd nasionnych. Pokroić w drobną kostkę włożyć do garnka z masłem, cynamonem, cukrem, cukrem waniliowym i sokiem z cytryny. Wymieszać i smażymy ciągle mieszając przez ok.  10 minut do czasy, aż jabłka się częściowo rozpadną.


Nadzienie serowe:

400g twarogu w kostce używam tego śmietankowego 

1 jajko

1 żółtko 

1 łyżka cukru waniliowego 

3 łyżki cukru pudru 


Przygotowanie:

Twaróg rozgnieść widelcem razem z cukrem waniliowym. Jajko i żółtko utrzec z cukrem pudrem, wymieszać z twarogiem.

Smacznego: ))













Zapraszam do wystawienia komentarzy:))




 


środa, 7 lutego 2024

Faworki z mascarpone

 Faworki z mascarpone 

Faworki czyli chrusty, chruściki lada dzień będzie tłusty czwartek okazja na wypróbowania faworków z dodatkiem serka mascarpone. Chociaż  można  je kupić na codzień w sklepach stacjonarnych to nie sprawiają nam frajdy jak zjedzone w tłusty czwartek. Dodatek serka sprawia, że są  chrupiące i smaczniejsze niż te tradycyjne. Świetny dodatek do herbatki lub kawy. Można je przygotować na każdą okazję.  Jednak nie tylko my mamy swoje faworki. W Maroku także wykonują faworki lecz w bogatszej wersji skąpanej w syropie cukrowym i posypane sezamem. Napewno w niedługim czasie zagoszczą również na moim blogu.  Zapraszam do wypróbowania przepisu napewno się nie zawiedziecie:))



Składniki:

500g mąki pszennej 

250g serka mascarpone 

2 jajka 

2 żółtka 

1 łyżka spirytusu lub octu

1 łyżeczka cukru 

1 płaska łyżeczka soli 

Olej - do smażenia 

Cukier puder  - oprószenia faworków 


Przygotowanie:

Przesianą mąkę wsypujemy do miski. Wbijamy jajka i żółtka dodajemy cukier oraz sól. Dodajemy serek mascarpone oraz ocet lub spirytus.



Wyrabiamy  jednolite gładkie ciasto.

Dostawiamy do lodówki na 30 minut by nasze ciasto odpoczęło.

Po tym czasie rozwałkować nasze ciasto na  cienki placek.

Kroimy na paski o długości około 12 cm i szerokości około 3 cm.



Nacinamy każdy pasek na środku i przekładamy ciasto przez środek nacięcia.



W garnku rozgrzać olej do smażenia na 180°C. Faworki smażenia partiami do uzyskania złotego koloru.  Wyciagamy z oleju na papierowy ręcznik by pozbyć się nadmiaru oleju. Posypać cukrem pudrem i gotowe. Możemy śmiało delektować się faworkami przy filiżance kawy lub herbaty. 

Smacznego:)))





niedziela, 28 stycznia 2024

Bułeczki mleczne z rodzynkami

 Bułeczki mleczne z rodzynkami 

Za oknami szaro i ponuro kolejny dzień bez słońca, deszczowy i zimny. Z utęsknieniem czekam już na powrót wiosny. W ten przytłaczający niedzielny poranek naszła mnie ochota na bułeczki mleczne z rodzynkami idealnie śniadanie ciepłe, a za razem mięciutkie pyszności. Hmmm... coś wspaniałego by osłodzić nam ten ponury deszczowy dzień i oczarować  rodzinę takim śniadaniem. Obudź ich zapacham pysznych bułeczek unoszacych się w powietrzu. To nic trudnego, a składniki napewno znajdą się pod ręką w waszej kuchnii. Jeśli nie mamy pod ręką rodzynek ciasto robimy bez ich dodatku. 

Rodzynki przed należy sparzyć wrzątkiem wody, odsączyć na papierowym ręczniku. 

Moje bułeczki sprawdziły się idealnie na śniadanie oraz słodką przekąskę w popołudniowej wycieczce którą odbyliśmy tego dnia.:)))



Składniki:
500g  mąki pszennej 
7g drożdży instant ( w proszku )
1 łyżeczka soli 
60 g cukru 
350ml ciepłego mleka
50 g miękkiego masła 
 Dodatkowo:
5 łyżek rodzynek
1 jajko
2 - 3 łyżki mleka 
 ( wychodzi około 10 sztuk )
 
Przygotowanie:
Mąkę przesiać do misy, dodać drożdże, sól i cukier. 



Następnie dodajemy ciepłe mleko i dokładnie zagnieść na jednolitą masę.
Pod koniec wyrabiania dodać masło i rodzynki ( możemy zrobić bez rodzynek ). Zagniatać do momentu wchłoniecia się masła tak długo, aż ciasto będzie miękkie i sprężyste.


 Wyrobione ciasto przykryć ściereczką i odstawić na 1 godzine do wyrośnięcia.
 
Po tym czasie zagnieść lekko ciasto, podzielić na 10 części i uformować kulki.
  Każdą uformowaną kulkę wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia o wymiarach 25 × 35cm.


Przykryć ściereczką i odstawić na godzine do wyrośnięcia.
 W międzyczasie wymieszać jajko z 3 łyżkami mleka. Nastawić piekarnik do nagrzania 170°C.
Nasze wyrośnięte bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem z mlekiem. Wstawić do piekarnika na około 30 minut.
Po upieczeniu wyciągamy bułeczki do wystudzenia. 
Rewelacyjnie smakują z kremem czekoladowym, orzechowym bądź z dżemem. 
Smacznego!!!







Zapraszam do wystawienia komentarzy:))