wtorek, 19 grudnia 2023

Babka Tiramisu

  Babka Tiramisu

Przepis na tą babkę znalazłam jakiś czas temu na blogu marta-gotuje. Tak mnie zachwyciła swoim wyglądem, że nie mogłam się powstrzymać i musiałam ją przygotować. Postanowiłam, że upamietnię ją na moim blogu bo wyszła naprawdę przepyszna. Do tego jest prosta i szybka w przygotowaniu. Do babki jest dodany olej i serek mascarpone co sprawia że jest wilgotna. W sam raz dodatek do porannej kawy. Składniki zaczerpnięte ze blogu Marty. 




 

SKŁADNIKI:


250g mascarpone 

200g cukru

3 jajka

50 ml oleju

250g mąki

16g proszku do pieczenia 

10g kakao

15g zaparzonego espresso

1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej ( proszek)

 

Przygotowanie:

Mascarpone zmiksować z cukrem na gładką masę. Dodać kolejno po jajku, ciagle ubijając masę. Wlać stopniowo olej i krótko zmiksować. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i dokładnie wymieszać. 

Następnie podzielić masę na trzy części. Jedna część zostawić białą. Do drugiej dodać kakao, a do trzeciej dodać ostudzone espresso z łyżeczka  kawy rozpuszczalnej ( proszek ).  Foremkę wysmarować margaryną i obsypać mąką. Pierwsze wlewamy do formy część masy z kakao,  następnie białą, a na koniec część kawową. Piec w temp. 180 °  przez 30 do 35 minut. Posypać  cukrem pudrem 

Smacznego!!!



poniedziałek, 4 grudnia 2023

Herbata marokańska

Marokańska herbata  

Tradycyjny marokański napój, znany prawdopodobnie na całym świecie. Jest to symbol narodowy, herbata marokańska jest podawana przeważnie po południu gdy całe grono rodziny zasiądzie do stołu na popołudniowy tak zwany podwieczorek. Podawana jest w towarzystwie słodkich przekąsek lub naleśników, a także owoców. Sposób jej parzenia różni się znacznie od naszej herbaty. Każdy marokańczyk goszcząc u siebie gościa podaje właśnie herbate w małym marokańskim imbryku nalewana w szklaneczkach zdobionych wielkości naszych literatek. Będące w Maroku często miałam okazje pić herbate jak i widzieć cały rytuał jej przygotowania.  Jest podawana rownieź w upalne dni jako orzeźwiający napój. Jest wykonywana z zielonej liściastej herbaty gunpowder z dodatkiem świeżej mięty i cukru. Miałam okazje widzieć również przygotowywaną herbate z rośliną piołunu, która jest naprawdę bardzo dobra. Jak wspominam w dzieciństwie często  zrywałam piołun który był na rodzinnej polanie za domem, a ręce były całe w goryczy od tej rośliny.  Drugim dodatkiem do herbaty i moim ulubionym w Maroku był kwiat pomarańczowy. Zapach pomarańczy unoszacy się nad szklaneczką gorącej herbaty z dodatkiem kwiatu pomarańczy, a ten smak cudowny. Spacerujac po miescie często zrywałam kwiat pomarańczy by specjalnie wypić tak zaparzona herbate...  przyznam się szczerze, tej wersji nie piłam bardzo dawno, z utęsknieniem czekam na kolejny pobyt w Maroku kiedy to znowu będę mieć okazję wypicia tej herbatki. Może tym razem uda mi się przywieść trochę pachniących kwiatów pomarańczy do Polski by poczęstować moich najbliższych tą herbatka.

Będąc w Maroku jeśli ktoś was ugości szklaneczka herbaty nie odmawiaj by nie zrobić przykrości gospodarzowi bo tak marokańczycy okazują swoją  gościnność. Pamietam jak będąc na placu Jamel Fna chodząc po targu z całą rodziną męża, znajomy rodziny w jednym ze stoisk z butami ugościł nas w swoim stoisku herbatą. Marokańczycy są bardzo gościnnym narodem, gdy jesteś jako gość w Maroku ugoszczoną cię wszystkim co mają okażą serdeczność i dobre serce.



Jak wygląda rytuał przygotowania herbaty??

2-3 łyżeczki zielonej herbaty gunpowder 

2 łyżeczki cukru 

Pęczek świeżej mięty 

Ok. 500 ml Wrzącej wody 

Pierwsze należy zagotować wodę. Do imbryku sypiemy 2 lub 3 łyżeczki herbaty gunpowder i zalewamy ½ szklanki wrzącej wody po chwili przelać z powrotem do szklanki i odstawić bo będzie nam potrzebna na pòźniej. Kolejne ½ szklanki wrzącej wody wlać do imbryku wymieszaj potrząsając czajniczek by dobrze wypłukać herbatę, tą wodę wylewamy. Wlewamy odstawioną wczesniej wodę dolewamy wrzątku i stawiamy na niewielkim gazie. Doprowadzamy do wrzenia i dodajemy wypłukaną wcześniej miętę i cukier. Zamieszać i odstawić na kilka minut.

Przed podaniem nalać do szklanki herbate większą część szklanki i wlać z powrotem do dzbanka, powtórzyć tą czynność 3 razy. Następnie rozlewany do szklaneczek herbate pamietajac o stopniowym unoszeniu coraz wyżej imbryka. Tak powstałą herbatą teraz możemy się delektować.

 

Marokańskie imbryki możemy zastąpić czajnikiem lub dzbankiem, a malutkie szklaneczki literatkami, są tej samej wielkości lub można już kupić w sklepie action nie drogo 6 sztuk w opakowaniu. 




środa, 15 listopada 2023

BAKŁAWA

 Bakława

Wreszcie na moim blogu pojawiła się królowa deserów, uwielbiana turecka bakława. Choć nie wiadomo jej pierwotnego pochodzenia przypisano jej miano kuchnii greckiej lub tureckiej. Ulubienica każdego, zrobiona z warstw ciasta filo przekładana orzechami pistacjowymi, polewana syropem cukrowym i udekorowana  posiekanymi pistacjami poprostu bajka rozpływająca się w ustach. Orginalna bakława jest wykonywana z samych orzechów pistacjowych jednak też można wykonać ją z mieszanki orzechów nerkowca, pistacji, włoskich i migdałów. Zapraszam was do wypróbowania przepisu  :))






SKŁADNIKI:
2 szklanki zmielonych orzechów włoskich, migdałów itp.
2 szklanki mielonych orzechów pistacjowych 
½ szklanki cukru 
1 łyżeczka cynamonu 
¼ łyżeczki gałki muszkatołowej 
¼ łyżeczki mielonych goździków 
1 ½ kostka roztopionego masła 
1 opakowanie ciasta filo 500g


SYROP:
2 szklanki cukru 
1 szklanka wody
1 łyżeczka soku z cytryny
1 laska cynamonu 
1 szklanka wody z kwiatu pomarańczy 

 PRZYGOTOWANIE:

Na początku musimy zmielić orzechy. 
Mieszamy orzechy z cukrem, cynamonem, mielonymi goździkami i gałką muszkatołową.


Rozpuszczamy masło. Bierzemy szklane naczynie,
 lub blache i smarujemy spód roztopionym masłem. Następnie bierzemy jeden liść ciasta filo i wykładamy w naczyniu, smarujemy ponownie masłem i wykładamy następny arkusz ciasta filo. Powtarzamy tą czynność 8 razy lub jeśli chcemy grubszy spód 10 razy. Następnie wykładamy cieniutką warstwę orzechów mielonych i przykrywamy ciastem filo. Smarujemy roztopionym masłem i wykładamy kolejny arkusz ciasta filo. Czynnosć powtarzamy 2 razy. Tak by zawierała 2 arkusze ciasta. Smarujemy roztopionym masłem i wykładamy wszystkie mielone orzechy na ciasto filo. Przykrywamy ciastem filo i smarujemy. Powtarzamy czynność 10 razy. Ostatnia warstwę smarujemy dobrze masłem i kroimy według uznania. 


Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180°C i pieczemy ok. 15 minut do czasu zarumienienia. 
W międzyczasie przygotowujemy syrop. Wszystkie składniki kładziemy do garnka i gotujemy by powstał syrop do czasu rozpuszczenia cukru. 


Gdy nasza bakława się upiecze wyciągamy polewamy goraca bakławę syropem i dekorujemy posiekanymi pistacjami. 

Smacznego!!!











Tajine z wołowiną zielonym groszkiem, ziemniaki i karczochami

 Tajine z wołowiną zielonym groszkiem, ziemniaki i  karczochami

To danie możemy przygotować w tajine bądź w szybkowarze wedle naszego uznania. Jest to kolejne danie marokańskie jakie miałam okazję spróbować. Do tajine najlepiej użyć świeżych karczoch ostatecznie mrożone lecz nie dadzą nam tego wyrazistego smaku. Przed przygotowaniem tajine jeśli chcesz szybko je wykonać wołowinę gotujemy w szybkowarze lub ogólnie całe danie przygotować w szybkowarze.

Na poczatku nie bardzo smakował mi karczoch, ale jeśli jest dobrze przygotowany jest naprawdę bardzo smaczny. Jeśli mięso chcesz gotować w tajine najlepiej uzbroić się w cierpliwość napewno zajmnie wam to dobre 2 godziny. Ale warta jest tego poświęcenia... 

Jeśli całe danie chcesz przygotować w szybkowarze lub garnku pierwsze gotujemy mięso. Ugotowane mięso wkładamy na talerz i odlewany powstały rosoł który będzie nam potrzebny na później w dalszym gotowaniu.  Smażymy cebule z przyprawami dodajemy mięso i warzywa gotujemy do miękkości i wystawiamy. Tajine robimy podobnie...



SKŁADNIKI:

1 kg wołowiny

2 średnie cebule 

600 g zielonego groszku 

6 - 8 szt. świeżych karczochów

6 szt. ziemniaków 

3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju 

1 płaska łyżeczka soli 

1 łyżeczka kminu rzymskiego

 1 łyżeczka kurkumy 

1 łyżeczka imbiru 

1 łyżeczka czosnku w proszku 

3 łyżki posiekanej natki pietruszki 

3 łyżki posiekanej kolendry

½ łyżeczki pieprzu  


PRZYGOTOWANIE:

Jeśli chcesz przygotować szybko danie. Wołowinę należy wcześniej ugotować. Gotujemy w wodzie z dodatkiem 4 ziaren ziela angielskiego i liść laurowy. Gdy nasze mięso będzie miękkie wyciągamy. 

*****

Rozgrzewamy olej w tajine. Cebule pokroić w drobną kostkę podsmażyć chwilkę  i dodajemy przyprawy. Układamy mięso na podsmażonej cebulce, troszeczkę rosołu powstałego z gotowania wołowiny. Następnie dodajemy ziemniaki pokrojone w ćwiartki, groszek i karczochy. Zalewamy powstałym rosołem i dusimy pod przykryciem. Jeśli chcesz możesz ugotować karczoch oddzielnie, a pod koniec je dodać do tajine. Podajemy ze świeżym pieczywem. 

SMACZNEGO!!!





poniedziałek, 13 listopada 2023

Briwats pistacjowo - migdałowe

 Briwats pistacjowo-migdałowy 

Jak już wcześniej wspominałam briwats to jedne z moich ulubionych marokański ciasteczek. Rok temu miałem okazję zjeść również ''ferrero briwats'' w mlecznej czekoladzie z orzeszkami laskowymi które znalazłam na istagramie, niestety jeszcze nie zagościły na moim blogu. Dziś jednak pora wypróbować nowego połączenia tych pyszności. Zdecydowałam się zrobić briwats z nadzieniem pistacjowo-migdałowym w białej polewie czekoladowej który znalazłam na blogu www.ellouisacooking.nl

 Przyznam, że są wspaniałe w smaku. Chociaż są pracochłonne naprawdę są tego warte. Jeśli nie macie ciasta filo możecie je zastąpić papierem do sajgonek jest bardziej odporny niż ciasto filo, tak szybko nie będzie wam się kruszył. Robiąc ciasto do briwats, dodałam drobno zmielone pistacje, trochę mielonych migdałów z odrobiną wody z kwiatu pomarańczy ( jeśli nie mamy możemy dodać łyżkę wody wymieszanej z 3 kroplami olejku pomarańczowego do ciasta ) wymieszane z cukrem pudrem i roztopionym masłem. 



SKŁADNIKI:

( na 20 sztuk )

1 opakowanie ciasta filo lub papieru do sajgonek 

100 g roztopionego masła 

NADZIENIE:

250g pistacji prażonych (niesolonych)

50g obranych migdałów 

100g cukru pudru 

2 łyżki wody z kwiatu pomarańczy 

3 łyżki roztopionego masła 

Dodatkowo:

1 łyżka mąki z odrobiną wody 

250g białej czekolady 

50g grubo posiekanych pistacji

( Składniki z www.ellouisacooking.nl )

PRZYGOTOWANIE:

Mąkę wymieszać z odrobiną wody posłuży nam do sklejania końcówek ciasteczek. 


     Rozpuścić masło w rondelku, odstawić by wystygło. W tym czasie 
kroimy ciasto filo w paski 
       szerokości 5 lub 6 cm.


Pistacje i migdały mielimy w młynku do kawy lub blenderze.






Gdy już mamy zmielone orzechy dodajemy cukier puder, wodę z kwiatu pomarańczy jesli nie mamy możemy dodać olejek do ciast o zapachu pomarańczy ( ok. 3 - 4 krople na łyżkę wody ) i roztopione masło. Mieszamy na jednolitą masę.


Formujemy 20 kulek wielkości orzecha włoskiego i lekko spłaszczamy.


Następnie pojedyńczo bierzemy paski ciasta filo ( resztę przykrywamy szczelnie folią by nam nie wyschło ) smarujemy roztopionym masłem 3 cm od brzegów. Kładziemy kulkę i zwijamy w trójkat. 





 

Pod koniec smarujemy końcówkę klejem z mąki i sklejamy. 




Tak wykonane trójkąty odstawiamy na chwilę by trochę przyschneła sklejona końcówka. 



Rozgrzewamy olej i smażymy na oleju do zarumienienia.  Możemy również posmarować nasze briwats olejem wyłożyć na formę wyłożoną papierem i piec w piekarniku 15 minut w temperaturze 180°. Wyciagamy i odstawiamy do wystygnięcia na 10 min.


Następnie gdy wystygną ciasteczka zanurzamy widelcem w rozpuszczonej czekoladzie, dobrze odcedzamy nadmiar czekolady.  Ułożyć wszystkie na folii aluminiowej lub drewnianej desce i wykończyć rogi ciastek. Posypać pistacjami i pozostawić do stwargniecia czekolady w lodówce.

Smacznego!!!