Bessara - marokańska kremowa zupa z suszonego bobu
Wreszcie na moim blogu zawitała, jedna z najpopularniejszych zup marokańskich zaraz po harirze. Jest rozgrzewająca, gęsta, aromatyczna, a do tego naprawdę bardzo pyszna. Co mogę powiedzieć wiecej? W Maroku zupy się nie jada, tak jak u nas w Polsce na obiady. Marokańczycy pija zupy przeważnie na podwieczorek lub kolacje jako dodatek. A na śniadanie zupy są serwowane na bazie mlecznej np. z kaszą. Zupy tam są podawane w mały miseczkach do picia bez łyżki. Zupa z suszonego bobu jest bardzo prosta i szybka w przygotowaniu niezawiera wiele składników.. Często gości u nas w chłodniejsze dni. Podawana polana oliwą z oliwek, harissa i posypania świeżą natką pietruszki jest mega pyszna... Bób w skórkach przed gotowaniem zalewamy wodą na noc. Jeśli mamy łuskane połowki bobu nie potrzeba zostawiać do namoczenia na noc.
Składniki:
400g suszonego bobu (najlepiej łuskane połowki)
5 łyżek oliwy z oliwek lub oleju
1 ½ l wody
2 łyżeczki soli
½ łyżeczki czarnego pieprzu
½ łyżeczki papryki słodkiej
½ łyżeczki imbiru
2 łyżeczki kminku lub kminu rzymskiego
½ łyżeczki kurkumy
6 - 8 ząbków czosnku
Przygotowanie:
Jeśli mamy cały bób namoczyć go na noc. Połowki bobu suszonego gotujemy odrazu.
Dobrze wypłukać, wrzucić do garnka z oliwą. Dodajemy wszystkie przyprawy oraz pokrojony czosnek w plasterki. Wlać wodę i gotować pod przykryciem na niewielkim ogniu. Gdy bób się rozpadnie wyłączyć i zmiksować blenderem. Jeśli nasza zupa jest za gęsta dolać wody. Doprawiamy jeszcze do smaku. Podajemy polaną oliwą z oliwek, posypaną świeżą natką pietruszki lub kolendrą i harrisą.
Smacznego:))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz