Baghrir - marokańskie naleśniki z tysiącami dziurek

Baghrir- marokańskie naleśniki z tysiącami dziurek



W dzisiejszym poście mam dla was - baghrir- marokańskie naleśniki z tysiącami dziurek. Kolejne z popularnych marokańskich naleśników zaraz po msemen naleśnikach warstwowych. Jeśli za pierwszym razem wam nie wyjdą, napewno kolejny raz będzie lepszy. Pamiętam jak  pierwszy raz je robiłam byłam  załamana bo dziurki mi nie wychodziły, ale każdy kolejny raz szło mi coraz lepiej. Nie poddałam się, w końcu osiągnełam to na czym pracowałam, dziś wychodzą mi idealne. Szukałam powodu dla którego nie wychodziły mi dziurki. Jak to się mówi... praca czyni mistrza. Teraz już wiem.... Jeśli będziesz smażyć naleśniki staraj się, by nie były zbyt grube to może być przyczyną niepowstania dziurek. Smażymy na małym ogniu by nam nie przywarły do palelnii. Jeśli dziurki nie wytworzą się możliwe, że jest zbyt gęste ciasto wtedy dolej 2 łyżki lub 3 letniej wody i pozostaw jeszcze do odpoczynku na co najmniej  10 minut. Ja korzystałam z wielu przepisów lecz wychodziły często gumowate i się poddałam. Gdy dostałam przepis od mojej szwagierki wychodziły, pyszne. Polecam spróbować samemu.


Składniki:

2 szklanki drobnej semoliny,

1 szklanka mąki pszennej,

1 łyżeczka drożdży w proszku instant,

2 łyżeczki cukru,

½ nie cała łyżeczki soli,

1 łyżeczka cukru waniliowego,

2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia  ok. 7 g,

3 ½ szklanka  letniej wody,

Szczypta szafranu ( wymieszać z letnią wodą to nada naleśniką żòłtego koloru ).


Wykonanie:


Mąkę przesiać, razem ze semoliną. Dodać drożdże, sól cukier i cukier waniliowy. 

*****

Dodajemy stopniowo wodę  i miksujemy na wolnych obrotach przez 3 minuty.

*****

Wsypujemy proszek do pieczenia i miksujemy do uzyskania pęcherzyków przez około 2 minuty.

Zostawiamy do odpoczynku na co najmniej 20 - 30 minut.

*****

Smażymy na rozgrzanej patelni bez oleju na małym ogniu. Jeśli nasze naleśniki przywierają do patelni należy wtedy leciutko posmarować olejem.




Wylewamy cienkie porcje ciasta, po nalaniu ciasta na patelnie samo rozejdzie się nam na boki i smażymy  tylko z jednej strony.

*****

Jeśli widzimy że jest zbyt gruba warstwa lekko rozprowadzamy chochlą.  Po usmażeniu powinien być gąbczaste.  Podajemy  naleśniki  polane miodem z roztopionym masełkiem lub konfiturą. 

Smacznego!!!



<head><script async src="https://pagead2.googlesyndication.com/pagead/js/adsbygoogle.js?client=ca-pub-7549835648219062"

     crossorigin="anonymous"></script></head>


Komentarze

Anonimowy pisze…
Zrobiłam według tego przepisu i bardzo smaczne. Chociaż za pierwszym razem nie wyszły tak jak na zdjęciu. Za drugim były już identyczne jak pani
Adriia pisze…
Dziękuję, też pamiętam pierwszy raz sprawiały mi problemy. Teraz sa idealne kwestia wprawy. Zapraszam ponownie